Mam dla Was świetne wieści! OOBE. Życie realnym mitem, książka, o której tak długo już Wam opowiadam jest już gotowa! W końcu nadszedł ten moment, kiedy mogłem powąchać pierwsze świeżutkie egzemplarze! Ponad dwa lata pisania, dopieszczania, wracania do tematów, które chciałem Wam przekazać. Czy czuję satysfakcję? TAK, ogromną, ale to nie koniec, to dopiero początek tej przygody! A jeśli chodzi o początki, to od początku wiedziałem, że to będzie Książka Mocy. Jakże mogłoby być inaczej skoro jestem Czarownikiem z grupy Naguala Juliana. Książka jest przepełniona Mocą, szczera do bólu i dopracowana pod każdym względem. Zrobiona tak, jak trzeba – bez żadnej cenzury!
„OOBE. Życie realnym mitem” to nie jest „ładna historia o rozwoju”. To jest opowieść o tym, co się dzieje, gdy rzeczywistość przestaje być tylko tym, co inni Ci wciskają od dziecka. Gdy przestajesz ściemniać sam przed sobą. Gdy zaczynasz widzieć więcej, niż byś czasem chciał. To książka o prawdzie o rzeczywistości jaką postrzegają Czarownicy i w jakiej żyją! Wiem, że wiele osób właśnie na coś takiego czeka. I jeśli to czytasz – to najprawdopodobniej jesteś jedną z nich. Nie przypadkiem wszedłeś na tę stronę. Nie przypadkiem ten tytuł przykuł Twoją uwagę. A teraz masz prostą decyzję: albo wrócisz do przewijania internetu, albo klikniesz i zamówisz coś, co może naprawdę zmienić Ciebie i postrzeganie świata w którym żyjesz!
Przedsprzedaż już trwa. Zamów książkę teraz na szamanskibeben.pl i bądź wśród pierwszych, którzy ją dostaną. Wysyłka: 4 sierpnia 2025 – dokładnie w dzień premiery.
Jeśli czujesz, że coś w Tobie chce więcej niż tylko przetrwania od poniedziałku do piątku, od wypłaty do wypłaty – to dobrze trafiłeś.
Jestem pewien, że ma trafić do tysięcy, dziesiątek tysięcy, setek tysięcy ludzi – bo każdy zasługuje na to, żeby choć raz w życiu przeczytać coś prawdziwego.
A tutaj krótki fragment z Realnego Mitu (Sekrety Noriko):
„Patrzyłem na nią w milczeniu, zrozumiawszy, jak dramatyczne
były okoliczności jej ucieczki. To nie była decyzja podjęta pochopnie
– to była ucieczka przed koszmarem, z którego nie było innego
wyjścia.
– Rozumiem, dlaczego uciekłaś, ale dlaczego aż do Polski? – zapytałem,
bo wciąż nie mogłem pojąć jej motywacji.
– Ja po prostu uciekałam jak najdalej. I właśnie wtedy zaczęły
się moje sny – odpowiedziała cicho. – Gdy wyruszyłam, nie wiedziałam,
dokąd iść. Po prostu biegłam. Pierwsze dni były jak ciągły
bieg przez ciemność. Czułam się jak cień niemający własnego ciała,
uciekający przez kraj, który coraz bardziej oddalał się ode mnie
wraz z każdym kilometrem. Każda chwila była ucieczką, ale i poszukiwaniem,
jakby kolejny krok prowadził mnie coraz głębiej
w siebie.”
Jeśli coś w Tobie teraz drgnęło – jeśli masz ten impuls – to warto za nim pójść. Bo może to nie książka Cię znalazła? Może to Ty ją przyciągnąłeś…
Robert Noble
© 2025 | Robert Noble Autor